George Verwer – pożegnanie

W wieku 84 lat odszedł założyciel OM, George Verwer. Jesteśmy wdzięczni za jego życie, poświęcone dzieleniu się Bożą miłością na całym świecie. George kierował pracą OM przez 45 lat, a po przekazaniu przywództwa aktywnie wspierał globalną misję. George odszedł w otoczeniu rodziny w swoim domu na przedmieściach Londynu w piątek 14 kwietnia wieczorem.

Przekaż darowiznę na fundusz pamiątkowy George’a Verwera

George urodził się w New Jersey, w USA. Podczas spotkania z Billym Grahamem w 1955 roku poświęcił swoje życie naśladowaniu i służbie Chrystusowi. Od tego momentu, przejęty pragnieniem niesienia Ewangelii wszystkim ludziom, już jako nastolatek zaczął wywierać niesamowity wpływ na świat. Został opisany jako „najwybitniejszy pionier misji ostatniego półwiecza, pochodzący z USA”.

„George zmienił oblicze misji w swoim pokoleniu” – wspomina Andrew Scott, dyrektor OM w USA. „Kiedy organizacje misyjne pod koniec lat pięćdziesiątych szukały wysoko wykwalifikowanych, utytułowanych pracowników, gotowych do wyjazdu na całe życie, George zaprosił do współpracy młodych ludzi, którzy po prostu kochali Jezusa. To była nowość. To było coś innego i to zaproszenie przyciągnęło do globalnej misji tysiące osób”.

Operation Mobilisation została zapoczątkowana w 1957 roku przez trzech studentów, którzy dostarczali starym busem literaturę chrześcijańską do Meksyku, a później do Europy. Obecnie, przeszło 3000 pracowników OM działa w prawie 150 krajach, prowadząc różnorodne projekty.

Odważna wizja George’a w latach 60-tych doprowadziła do wykorzystania statków jako środka transportu i przestrzeni szkolenia międzynarodowych wolontariuszy, przewożąc jednocześnie literaturę. W sumie pięćdziesiąt milionów ludzi weszło na pokład statków OM, a co najmniej dwa razy tyle uzyskało pomoc i przesłanie nadziei dzięki działalności załogi w miastach portowych na całym świecie.

Ruchy takie jak OM i jego bliski odpowiednik, Youth With A Mission (YWAM), wiodły prym w rozwijaniu wolontariuszy i misjonarzy ze wszystkich kontynentów, przygotowywanych do skutecznego działania zarówno we własnym lub podobnym środowisku, jak i w odległych kręgach kulturowych.

Lawrence Tong, międzynarodowy dyrektor OM, podsumowuje wpływ George’a Verwera: „Był człowiekiem zafascynowanym Jezusem, wielkim pasjonatem Biblii i pasjonatem ludzi, zwłaszcza zagubionych, odtrąconych, zmarginalizowanych i odciętych od ewangelii. Wierzę, że był on autentycznym naśladowcą Jezusa na miarę XX wieku, który zmienił kurs współczesnej misji”.

„Uznalibyśmy go za szaleńca, ale widoczne działanie Ducha Świętego w jego życiu sprawiało, że byliśmy gotowi pójść z nim na krańce ziemi. Widzieliśmy, że George dobrze zrozumiał charakter Ojca” – wspomina Greg Livingstone, założyciel organizacji Frontiers. „Dziedzictwo George’a jest przykładem bardzo praktycznego, przyziemnego życia wiary, które w swojej prostocie wywiera potężny wpływ na innych” – powiedział Akira Mori, który służy w Japonii jako pastor. „George miał niezwykłą zdolność inspirowania, korygowania i stawiania wyzwań. Jego życie było inspiracją, wyzwaniem i przesłaniem znacznie silniejszym, niż jego własne słowa”.

„George naprawdę praktykował to, co głosił”, dodaje Matthew Skirton, dyrektor OM w Wielkiej Brytanii. „Jego autentyczność i pasja w docieraniu do ludzi, ale także pokora i transparentność, gdy dzielił się swoimi zmaganiami, wywarły na mnie głęboki wpływ. Wiem, że podobnie poruszył, zachęcił i rzucił wyzwanie wielu innym osobom na całym świecie”.

„Był niesamowicie hojnym, szczodrym człowiekiem o wielkim sercu. Pozostawia po sobie niezwykłe dziedzictwo w ramach OM, ale także w setkach innych organizacji założonych lub prowadzonych przez osoby, które na różnych etapach angażowały się lub kształciły w OM. Mimo że George zapoczątkował jedną z największych organizacji misyjnych na świecie, jego serce nigdy nie było nastawione na promowanie OM, ale na rozwijanie Bożego Królestwa – wspieranie ludzi, rozwijanie miłości, dzielenia się nadzieją i zabieganie o sprawiedliwość w miejscach ucisku”.

Był znany ze swoich kurtek zadrukowanych mapą świata i dystrybucji przeszło miliona darmowych książek. W ciągu dwudziestu lat od przekazania roli dyrektora międzynarodowego OM, George zarządzał projektami specjalnymi OM, przemawiał na konferencjach i wydarzeniach ze swoją charakterystyczną charyzmą. Napisał kilkanaście książek. Najbardziej eksponowanym tematem jego wystąpień i tekstów było przyznawanie się do własnych niedoskonałości i podkreślenie wielkości Boga, który łaskawie wybacza i działa przez ludzi, pomimo ich błędów. Nazywał to „mesiologią” – wynikiem spotkania Boskiej misji i ludzkiego bałaganu (ang. „mess”).

Lawrence Tong przyznaje swoje zaskoczenie stosowaniem tego słowa przez George’a. „Coraz bardziej uświadamiam sobie prawdę i mądrość tego, co zawarł w tym jednym określeniu. Jak zwykle, George okazał się pionierem, który wyprzedzał nas w swoim życiu duchowym, w swoim myśleniu, wizji i interpretacji trendów. Nigdy nie będzie drugiego GV”.

Katherine Porter, członkini zespołu przywódczego OM International, podsumowuje refleksją: „Z wdzięcznością wspominamy życie duchowego giganta. Było to życie naznaczone wielkością i pozostawia wielką wyrwę. Nasz świat będzie teraz cichszy, ale w niebie… rozległa się niezwykła wrzawa! George jest już w miejscu odpoczynku i radości. Nam pozostają piękne wspomnienia i bolesna strata, ale cieszymy się z jego niesamowitego dziedzictwa”.

Po tej stronie wieczności, George pozostawia żonę Drenę, troje dzieci, wnuki i prawnuki. Rodzina Verwerów dziękuje partnerom z całego świata za ich modlitwy. Szczegóły dotyczące nabożeństw dziękczynnych zostaną opublikowane wkrótce.

W 2015 roku George wyraził to, co motywowało go przez długie lata po wejściu w wiek emerytalny: „Moim największym pragnieniem jest, by każdy człowiek na świecie miał szansę zetknąć się z przesłaniem Ewangelii przynajmniej raz w życiu. Mam nadzieję dzielić się Bożą miłością do ostatniego tchnienia”.

To ważne. Warto podzielić się ze znajomymi.